Cyberwojna stała się rzeczywistością – twierdzą autorzy dorocznego raportu firmy McAfee „Virtual Criminology Report” („Raport na temat przestępczości w Internecie”), a pięć państw — Stany Zjednoczone, Rosja, Francja, Izrael i Chiny — dysponuje już cyberbronią.
Jak przewiduje William Crowell, były wicedyrektor amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, w ciągu najbliższych 20–30 lat cyberataki coraz częściej będą należeć do arsenału działań wojennych".
Wstęp do cyberwojen
Już teraz przynajmniej kilka krajów (Chiny, Francja, Izrael, Rosja i USA) dysponuje dysponuje narzędziami, które mogą służyć do prowadzenia działań o charakterze cyberwojennych. Coraz częściej też dochodzi do tego rodzaju ataków motywowanych politycznie. Tylko w ciągu ostatniego roku ich liczba przekroczyła poziom alarmowy. W samych tylko Stanach Zjednoczonych celami ataków były: Biały Dom, Ministerstwo Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Tajna Służba Stanów Zjednoczonych (Secret Service) oraz Ministerstwo Obrony. Głośne były też ataki przeciwko infrastrukturze internetowej i komunikacyjnej Estonii i Gruzji czy też ataki na infrastrukturę rządową Korei Południowej.
Cel: infrastruktura
Cyberbronią można się posłużyć w ataku na infrastrukturę o znaczeniu krytycznym, m.in. sieci energetyczne, transportowe, telekomunikacyjne, systemy finansowe oraz systemy zaopatrzenia w wodę. Taki atak może je unieruchomić szybko i stosunkowo niewielkim nakładem sił. W większości krajów rozwiniętych infrastruktura o znaczeniu krytycznym jest podłączona do Internetu i nie jest właściwie chroniona – dlatego te instalacje są szczególnie podatne na zagrożenia. Co więcej infrastruktura ta jest własnością prywatną i nie jest skutecznie chroniona. Podjęcie skutecznych działań prewencyjnych nie jest bowiem możliwe bez wglądu w rządową strategię cyber-obrony, a ta jest tajna.
Potrzebna cyberobrona
Dlatego eksperci nawołują do wydobycia problemu cyberwojny na światło dzienne i przeprowadzenia na jej temat publicznej debaty, która zajmie się wieloma jej aspektami, poczynając od definicji, przez edukacją społeczeństwa w zakresie zapobiegania cyberatakom, po strategie obronne państw.
Bez właściwej definicji trudno podjąć decyzję, kiedy właściwą odpowiedzią na cyberatak jest reakcja polityczna, a nawet groźba akcji militarnej.
Raport „Virtual Criminology Report" został przygotowany na zlecenie firmy McAfee przez byłego doradcę Białego Domu, Paula Kurtza. Zawiera wypowiedzi ponad dwudziestu czołowych ekspertów świata z dziedziny stosunków międzynarodowych, w tym dra Jamie’ego Saundersa, doradcy ambasady brytyjskiej w Waszyngtonie oraz ekspertów ds. bezpieczeństwa wcześniej pracujących dla amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency ― NSA) i australijskiego Ministerstwa Sprawiedliwości (Attorney-General’s Department).
em
Wstęp do cyberwojen
Już teraz przynajmniej kilka krajów (Chiny, Francja, Izrael, Rosja i USA) dysponuje dysponuje narzędziami, które mogą służyć do prowadzenia działań o charakterze cyberwojennych. Coraz częściej też dochodzi do tego rodzaju ataków motywowanych politycznie. Tylko w ciągu ostatniego roku ich liczba przekroczyła poziom alarmowy. W samych tylko Stanach Zjednoczonych celami ataków były: Biały Dom, Ministerstwo Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Tajna Służba Stanów Zjednoczonych (Secret Service) oraz Ministerstwo Obrony. Głośne były też ataki przeciwko infrastrukturze internetowej i komunikacyjnej Estonii i Gruzji czy też ataki na infrastrukturę rządową Korei Południowej.
Cel: infrastruktura
Cyberbronią można się posłużyć w ataku na infrastrukturę o znaczeniu krytycznym, m.in. sieci energetyczne, transportowe, telekomunikacyjne, systemy finansowe oraz systemy zaopatrzenia w wodę. Taki atak może je unieruchomić szybko i stosunkowo niewielkim nakładem sił. W większości krajów rozwiniętych infrastruktura o znaczeniu krytycznym jest podłączona do Internetu i nie jest właściwie chroniona – dlatego te instalacje są szczególnie podatne na zagrożenia. Co więcej infrastruktura ta jest własnością prywatną i nie jest skutecznie chroniona. Podjęcie skutecznych działań prewencyjnych nie jest bowiem możliwe bez wglądu w rządową strategię cyber-obrony, a ta jest tajna.
Potrzebna cyberobrona
Dlatego eksperci nawołują do wydobycia problemu cyberwojny na światło dzienne i przeprowadzenia na jej temat publicznej debaty, która zajmie się wieloma jej aspektami, poczynając od definicji, przez edukacją społeczeństwa w zakresie zapobiegania cyberatakom, po strategie obronne państw.
Bez właściwej definicji trudno podjąć decyzję, kiedy właściwą odpowiedzią na cyberatak jest reakcja polityczna, a nawet groźba akcji militarnej.
Raport „Virtual Criminology Report" został przygotowany na zlecenie firmy McAfee przez byłego doradcę Białego Domu, Paula Kurtza. Zawiera wypowiedzi ponad dwudziestu czołowych ekspertów świata z dziedziny stosunków międzynarodowych, w tym dra Jamie’ego Saundersa, doradcy ambasady brytyjskiej w Waszyngtonie oraz ekspertów ds. bezpieczeństwa wcześniej pracujących dla amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency ― NSA) i australijskiego Ministerstwa Sprawiedliwości (Attorney-General’s Department).
em