Nowa szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton obiecała, że z upływem czasu pokaże, iż jest najlepszą osobą na stanowisku, na które została wybrana na czwartkowym szczycie przywódców państw UE. - Mam nadzieję, że moje konkretne umiejętności pokażą, że jestem najlepszym wyborem - przekonywała.
Ashton odpiera zarzuty, że nie objęła nigdy żadnej funkcji w drodze wyboru i że miliony Europejczyków nie mogło się wypowiedzieć w sprawie jej kandydatury. - 27 wybranych głów państwa wypowiedziało się i wszyscy zdecydowali się na mnie - wskazała. - Chodzi o to, by mówić, że jako zespół jesteśmy znacznie potężniejsi i ja będę reprezentować ten zespół - dodała pani Ashton.
"Znam wiele osób"
Zaprzeczyła też argumentom, że sekretarz stanu USA Hillary Clinton i ministrowie spraw zagranicznych innych krajów nie wiedzą, kim jest nowa szefowa unijnej dyplomacji. - Oczywiście, są ministrowie spraw zagranicznych, których nie spotkałam, ale pracowałam razem z ministrami z wielu krajów świata - przekonywała. Wskazała: - Spędziłam 28 lat uczestnicząc w negocjacjach na wszelkiego rodzaju forach.
Wybory nie dla AshtonCatherine Ashton w 1999 roku zasiadła w Izbie Lordów, wyższej izbie parlamentu brytyjskiego, która nie jest wyłaniania w drodze wyborów. Następnie była parlamentarnym podsekretarzem stanu w resorcie oświaty, a potem ds. spraw konstytucyjnych i sprawiedliwości. W 2008 roku została komisarzem UE ds. handlu.
BBC, arb