Były szef dyplomacji Unii Europejskiej, Hiszpan Javier Solana, oświadczył, że "niesprawiedliwe jest twierdzenie, iż zaangażowanie Europy w Afganistanie jest zbyt skromne", a jednocześnie wyraził przekonanie, że "rozwiązanie w tym kraju nie będzie miało charakteru militarnego".
Polityk odpowiedzialny w ciągu ostatnich 10 lat za politykę zagraniczną UE przypomniał, że w Afganistanie "jest 30 000 Europejczyków rozmieszczonych tam w ramach NATO". - Ze Stanami Zjednoczonymi należy rozmawiać na płaszczyźnie przedstawionej przez Baracka Obamę - powiedział Solana i wyraził przekonanie, że "europejskie zaangażowanie" będzie trwało w formie, którą "trzeba jeszcze określić".
Według Solany, ocenianie udziału Europy w rozwiązywaniu problemu afgańskiego tylko w kategoriach wojskowych "byłoby zbyt wąskim podejściem, ponieważ rozwiązanie nie będzie miało wyłącznie wojskowego charakteru". Solana dodał, że świat po zakończeniu kryzysu afgańskiego będzie inny niż teraz, ponieważ "wschodzące potęgi umocnią się, a stosunek sił się zmieni".
PAP, arb