Według niej, wiadomość taką ogłoszono w środę po południu po spotkaniu biskupa z księżmi diecezjalnymi i pracownikami kurii w Portarlington w hrabstwie Laois.
Na razie nie ma potwierdzenia, że papież przyjął rezygnację. Do czasu jej przyjęcia bp Moriarty nadal pełni funkcję kanoniczną.
Jest on jednym z hierarchów kościelnych, skrytykowanych w opublikowanym pod koniec listopada raporcie sędzi Yvonne Murphy na temat tuszowania praktyk seksualnego wykorzystywania dzieci w archidiecezji dublińskiej w latach 1960-90. 17 grudnia w związku z raportem z funkcji ustąpił ordynariusz diecezji Limerick, biskup Donal Murray.
W oświadczeniu, które ma zostać opublikowane później, a obecnie znane jest z fragmentów, biskup Moriarty stwierdził, że pełniąc w latach 1991-2002 urząd biskupa pomocniczego archidiecezji dublińskiej, powinien energiczniej występować przeciwko ówczesnej kościelnej zmowie milczenia wokół pedofilii.
Wcześniej hierarcha oświadczył, że przejdzie w stan spoczynku - choć do przewidzianego prawem kanonicznym wieku emerytalnego 75 lat brak mu jeszcze dwóch lat - jeśli taki krok dobrze przysłuży się Kościołowi i osobom poszkodowanym w przeszłości przez nadużycia duchownych.
Jak podaje podsumowujący trzyletnie dochodzenia raport Murphy, w 1993 roku biskup Moriarty otrzymał skargę, iż duchowny Edmondus utrzymuje nieprawidłowe kontakty z dziećmi. Był to ten sam ksiądz, który w 1960 roku wykorzystywał seksualnie niepełnoletnią Marie Collins w czasie, gdy była pacjentką szpitala dziecięcego w Crumlin.
Biskup Moriarty omówił skargę z księżmi diecezjalnymi, a następnie z ówczesnym arcybiskupem Desmondem Connellem, ale władze diecezjalne nie zadały sobie trudu, by sprawdzić archiwa i inne akta odnoszące się do księdza Edmondusa.
Raport sędzi Murphy wyszczególnia zarzuty przeciwko 46 księżom, którzy odbywali posługę w archidiecezji w latach 1975-2004, i stwierdza, że 7 biskupów niewłaściwie ustosunkowało się do kierowanych przeciwko tym duchownym skarg.
W 7 przypadkach komisja ostro skrytykowana policję za to, że nie broniła interesu młodocianych i uznała przypadki seksualnego molestowania małoletnich za wewnętrzną sprawę Kościoła. Policja prowadzi w tej sprawie odrębne dochodzenie.
PAP, mm