Oficer greckiej straży przybrzeżnej oświadczył w Atenach, że w poszukiwaniach rozbitków udział biorą śmigłowiec, wodnosamolot, okręt wenezuelskiej straży przybrzeżnej i statek handlowy. "Ogień jest pod kontrolą, nie ma groźby zatonięcia. Spośród zaginionych członków załogi, trzej to Grecy, a pozostali są obywatelami Filipin" - powiedział.
Według źródeł greckich, wiozący rudę żelaza "Aegean Wind" stanowi własność firmy armatorskiej Atlantic Bulk Carriers z siedzibą w Atenach. Adwokat tej spółki powiedział greckiej telewizji państwowej, iż nie ma doniesień o zanieczyszczeniu morza. Załoga zbudowanego w 1983 roku statku liczyła 24 ludzi. Greckie władze nie wiedzą, czy zaginieni marynarze wyskoczyli do wody, czy też zostali uwięzieni w swych kabinach.
PAP, dar