Relacje Polski i Rosji pozostawiają wiele do życzenia
O zaproszeniu Miedwiediewa na uroczystości na terenie Auschwitz-Birkenau poinformowały także rozgłośnie radiowe Echo Moskwy i Gołos Rossii. Ta pierwsza zaznaczyła, że "rosyjski prezydent jest oczekiwany w Polsce, mimo że relacje między Moskwą i Warszawą pozostawiają wiele do życzenia". Z kolei Gołos Rossii podkreślił, że "strona rosyjska jeszcze nie potwierdziła udziału w uroczystościach, jednak Polska ma nadzieję, iż Rosja będzie reprezentowana na najwyższym szczeblu". Stacja ta przypomniała też o trwającym od 2003 roku konflikcie wokół nowej narodowej ekspozycji Rosji w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. "Pięć lat temu Polacy zażądali od Rosjan uznania "okupacji Polski" i odmówili otwarcia wystawy bez dokonania stosownych zmian. Od tego czasu barak nr 14 stoi zamknięty na klucz, wywołując zdziwienie u dziesiątek tysięcy ludzi odwiedzających Oświęcim" - zauważył Gołos Rossii.
Handzlik: nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi
O zaproszeniu Miedwiediewa na zaplanowane na 27 stycznia uroczystości z okazji wyzwolenia Auschwitz-Birkenau poinformował w czwartek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik. Dodał, że Kancelaria Prezydenta nie otrzymała jeszcze odpowiedzi ze strony rosyjskiej na to zaproszenie. Handzlik powiedział, że prezydent zaprosił Miedwiediewa, chcąc upamiętnić rosyjskie ofiary zgładzone w obozie Auschwitz-Birkenau, jak również radzieckich żołnierzy, którzy przyczynili się do jego wyzwolenia. Rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Jarosław Mensfelt ogłosił niedawno, że kilkuletni impas wokół nowej narodowej ekspozycji Rosji w tej placówce został przełamany, a prace nad nią - wznowione. Rosja przygotowuje obecnie nową ekspozycję. "Ustalono, że na 65. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz na parterze bloku 14 zostanie przygotowana tymczasowa ekspozycja poświęcona temu wydarzeniu. W późniejszym czasie powstanie stała wystawa omawiająca historię obywateli Związku Radzieckiego deportowanych do Auschwitz" - przekazał w październiku Mensfelt.
Rzecznik podał, że scenariusz tymczasowej ekspozycji przygotowuje strona rosyjska, jednak wszystkie teksty, które zostaną użyte, będą konsultowane z polskimi historykami. Pierwsza wystawa ówczesnego ZSRR otwarta została w muzeum w 1961 roku. W 2003 roku Rosja wystąpiła z propozycją stworzenia nowej wystawy. Strona rosyjska zainstalowała już tę ekspozycję. Pojawiły się jednak kontrowersje merytoryczne. Dotyczyły przede wszystkim uznania za obywateli radzieckich ofiar obozu, które pochodziły z polskich ziem włączonych do ZSRR po 17 września 1939 roku. To samo dotyczyło obywateli krajów bałtyckich oraz części Rumunii, również zaanektowanych przez ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.
PAP, dar