Rosja: ekolodzy chcą, by Miedwiediew uchylił decyzję Putina

Rosja: ekolodzy chcą, by Miedwiediew uchylił decyzję Putina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski oddział Greenpeace, międzynarodowej organizacji pozarządowej chroniącej środowisko naturalne, zwrócił się we wtorek do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o uchylenie uchwały rządu Władimira Putina, zezwalającej na wznowienie produkcji celulozy, papieru i kartonu w strefie ekologicznej jeziora Bajkał, na Syberii.
Tę kontrowersyjną uchwałę gabinet Putina podjął 13 stycznia, jednak służba prasowa rządu poinformowała o niej dopiero w poniedziałek. Jedynym przedsiębiorstwem, które może prowadzić tam taką działalność, jest Bajkalski Kombinat Celulozowo-Papierniczy, kontrolowany przez zaprzyjaźnionego z Kremlem oligarchę Olega Deripaskę. Ma on w nim 51 proc. udziałów. Pozostałe należą do państwa. Fabryka ta, położona na południowym brzegu Bajkału i uruchomiona w 1966 roku, w październiku 2008 roku została czasowo zamknięta po protestach ekologów. Uczeni już w fazie budowy kombinatu bili na alarm z powodu jego szkodliwości dla środowiska.

Bajkał, to najstarsze i najgłębsze jezioro świata. Zajmuje powierzchnię 31,5 tys. km kwadratowych. Rozciąga się na długości 663 km. Jego maksymalna szerokość wynosi 79 km. Średnia głębokość - 730 metrów, a maksymalna - 1680 metrów. Jego zasoby wodne stanowią 20 proc. światowych zasobów słodkiej wody. Występuje w nim ponad 1700 gatunków roślin i zwierząt. W 1996 roku Bajkał wraz z przyległymi terenami został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warunkiem było zaniechanie odprowadzania do jeziora nieoczyszczonych ścieków.

W 2008 roku w Bajkalskim Kombinacie Celulozowo-Papierniczym zainstalowano system oczyszczania ścieków z zamkniętym obiegiem wody. Sprawiło to, że fabryka stała się nierentowna. Musiała bowiem zrezygnować z produkcji bielonej celulozy, która przynosiła kombinatowi największe dochody, a która wymaga otwartego obiegu wody. Odbiorcą tego produktu był przemysł zbrojeniowy.

Zdaniem ekologów z Greenpeace, uchwała rządu Putina narusza zobowiązania międzynarodowe Rosji i jest przykładem szczególnego traktowania jednego biznesmena. Organizacja zażądała, by Miedwiediew zabronił uruchomienia kombinatu w trybie otwartego obiegu wody bez oczyszczania ścieków i zarządził niezależną ekspertyzę jego stanu technologicznego. W ocenie Greenpeace, stopień wyeksploatowania zainstalowanych tam maszyn przekracza 90 proc. Fabryka ma ogromne znaczenie dla liczącego 17 tys. mieszkańców Bajkalska. Przed wstrzymaniem produkcji zatrudniała 2 tys. osób, w 2008 roku zwolniła 1,5 tys. pracowników. Zwolnieni domagają się od władz rozwiązania problemów kombinatu. W przeciwnym razie grożą zablokowaniem pobliskiej autostrady federalnej.

W sierpniu zeszłego roku Putin odwiedził ten region. W batyskafie Mir-1 zanurzył się w Bajkale na głębokość 1400 metrów. Po wynurzeniu zachwycał się czystością wody w jeziorze. Mówił też, że przy podejmowaniu decyzji dotyczących Bajkału trzeba myśleć nie tylko o przyrodzie i ekologii, ale także o ludziach tam mieszkających.

Bajkalski Kombinat Celulozowo-Papierniczy nie jest jedynym przedsiębiorstwem, kontrolowanym przez Deripaskę, któremu z pomocą pospieszył Putin. W czerwcu 2009 roku nakazał wznowienie produkcji w trzech fabrykach w Pikalowie koło Petersburga, gdy tamtejsi robotnicy w proteście przeciwko utracie pracy zablokowali autostradę federalną. Jedno z przedsiębiorstw - huta aluminium - należy do Deripaski.

pap, dar