Decyzja parlamentu spowodowała natychmiastową reakcję związków zawodowych, organizatorów największych wieców w stolicy. Największa centrala związkowa KNSB (Konfederacja Niezależnych Związków Zawodowych) zaprotestowała ostro przeciw zakazowi i zwróciła się do prezydenta Georgi Pyrwanowa o zawetowanie ustawy. Według prezesa KNSB Żeliazko Christowa "takiego antydemokratycznego kroku nie poczyniła żadna władza w ostatnich 20 latach". Christow postawił zarzut, że ustawa jest skierowana przeciw społeczeństwu obywatelskiemu.
W ostatnich 20 latach główne partie polityczne, związki zawodowe, studenci i organizacje zawodowe organizowali wiece właśnie w miejscach, zakazanych w nowej ustawie. Najnowszym przykładem był wiec przeciw projektowi ustawy o kontroli w internecie, który odbył się w miniony czwartek przed parlamentem.
PAP, arb