Do incydentu doszło w czasie posiedzenia poświęconego stosowaniu marihuany dla celów medycznych.
"W samym środku posiedzenia zobaczyliśmy but lecący ze strony galerii dla publiczności, który trafił sędzię Dorit Beinisz między oczy. Następnie (Beinisz) upadła" - powiedział radiu prokurator Tal Ron.
Po ataku Beinisz odprowadzono do jej biura. Jej mąż mówił później, że pokrzywdzona czuje się już lepiej i sądzi, że będzie mogła kontynuować posiedzenie.
Napastnik krzyczał: "jesteś skorumpowana, skrzywdziłaś mnie". Natychmiast obezwładnili go sądowi strażnicy. Napastnik wyglądał na szaleńca - relacjonował Ron. Prawdopodobnie jego zachowanie dotyczyło innej sprawy, a nie rozpatrywanej w środę.
Według dziennikarzy obecnych na sali sądowej mężczyzna cisnął w kierunku pani prezes dwa buty, ale jeden nie doleciał do celu.
PAP, mm