Dyskusję wywołał w wywiadzie dla agencji AGI włoski biograf papieża Gian Franco Svidercoschi. Jego zdaniem nie należało tej książki publikować przed zakończeniem procesu beatyfikacyjnego, gdyż zawiera ona fakty objęte tajemnicą. Poza tym ten były zastępca redaktora naczelnego "L'Osservatore Romano" wyraził opinię, że postulator mija się z prawdą twierdząc między innymi, że papież się biczował.
Jeszcze dalej poszedł watykanista dziennika "La Repubblica" Orazio La Rocca, który w środę w artykule zatytułowanym: "Zarzuty wobec postulatora, beatyfikacja zagrożona" powtórzył zarzuty Svidercoschiego, a następnie napisał, że z winy księdza Odera proces polskiego papieża może zostać przedłużony. La Rocca podał też, że postulator został wezwany do Krakowa przez kardynała Stanisława Dziwisza. Ponadto oświadczył, że książki nie przyjął z entuzjazmem prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych arcybiskup Angelo Amato.
Hipotezy o możliwym przedłużeniu procesu papieża Polaka odrzucił emerytowany prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Jose Saraiva Martins. W wywiadzie dla katolickiego portalu Pontifex.Roma portugalski purpurat oświadczył: "Szczerze mówiąc, nie rozumiem zamieszania wokół publikacji książki postulatora (...) i sądzę, że naprawdę nie będzie poważnych problemów".
Odnosząc się do wiadomości przekazanych przez dziennik "La Repubblica" stwierdził zaś: "Ja sam brałem udział w prezentacji książki i nie znalazłem w niej nic szczególnie bulwersującego".
Jego zdaniem ksiądz Oder wraz z drugim autorem, włoskim dziennikarzem Saverio Gaetą, mieli zgodę na publikację dokumentów. "Nie wydaje mi się, by został zdradzony jakiś sekret" - ocenił. Ponadto przypomniał, że Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II. W opinii kardynała Saraivy Martinsa publikacja książki nie może opóźnić wyniesienia papieża na ołtarze.
W książce księdza Odera ujawnione zostały trzy nieznane teksty papieża - dwa w sprawie ewentualnej rezygnacji z posługi oraz tekst katechezy na temat zamachu Alego Agcy.
PAP, mm