Fonseka poinformował po aresztowaniu, że oprócz niego zatrzymano ponad pięćdziesięciu jego współpracowników, gdyż władze chcą przeszkodzić w gromadzeniu dowodów na to, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. W obawie przed puczem prezydent Rajapaksa zwolnił ostatnio z armii dziesiątki wysokich oficerów. Rząd obawia się też, że Fonseka mógłby złożyć zeznania w sprawie zbrodni wojennych popełnionych podczas konfliktu z Tamilami. - Nie zamierzam chronić kogokolwiek, kto popełnił zbrodnie wojenne - oświadczył generał.
Władze Sri Lanki nie odpowiedziały na apele wspólnoty międzynarodowej o otwarcie śledztwa w związku z oskarżeniami, że strzelano do przywódców rebeliantów tamilskich już po ich poddaniu się. Odmówiono przesłuchania Fonseki w obawie, że złoży zeznania niekorzystne dla sekretarza obrony Gotabhaji Rajapaksy, brata prezydenta.
PAP, arb