Poproszony o komentarz do sytuacji polskiej mniejszości na Białorusi Guellner powiedział, że KE z "niepokojem" przyjęła informacje o zatrzymaniu przez białoruską milicję 40 działaczy ZPB, którzy chcieli wziąć udział w rozprawie sądowej dotyczącej Domu Polskiego w Iwieńcu. Tak samo KE odniosła się do przejęcia Domu, który stanowi prawowitą własność ZPB, a który władze białoruskie chcą przekazać lojalnemu wobec Mińska kierownictwu ZPB ze Stanisławem Siemaszką na czele. - Te wydarzenia są dowodem eskalacji działań przeciwko polskiej mniejszości oraz stanowią regres w stosunkach UE-Białoruś - oświadczył Guellner.
Komisja Europejska skrytykowała także skazanie nieuznawanej przez władze w Mińsku szefowej ZPB Andżeliki Borys na karę grzywny w wysokości ponad miliona białoruskich rubli. - Oczekujemy, że Białoruś będzie wypełniać zobowiązania podjęte w ramach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, dotyczące praw mniejszości narodowych - wskazał rzecznik Ashton. Ponadto wyraził nadzieję, że Białoruś będzie przestrzegać zapisów deklaracji Partnerstwa Wschodniego z maja 2009 r., w której zobowiązała się do respektowania "zasad prawa międzynarodowego i podstawowych wartości, w tym demokracji, praworządności i poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności".
PAP, arb