Szefowie państw i rządów krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów, zebrani na szczycie w meksykańskim Cancun, zdecydowali o utworzeniu nowego bloku regionalnego - bez USA i Kanady - który ma stanowić alternatywę dla Organizacji Państw Amerykańskich. Nowa organizacja ma służyć stymulacji integracji regionalnej, eksponowaniu projektów regionalnych w czasie międzynarodowych spotkań i wzmacnianiu pozycji regionu - oświadczył prezydent Meksyku Felipe Calderon, który odczytał deklarację końcową szczytu.
W dorocznym szczycie w Cancun uczestniczy 24 szefów państw i rządów z 32 krajów, w tym Kuby. Kubański przywódca Raul Castro ocenił, że nowa inicjatywa ma "znaczenie historyczne". - Kuba sądzi, że spełnione zostały warunki dla przyspieszenia powstania regionalnej organizacji zrzeszającej tylko państwa Ameryki Łacińskiej i Karaibów - dodał.
Radykalny prezydent Wenezueli Hugo Chavez oświadczył, że chodzi o "definitywne zakończenie dominacji Stanów Zjednoczonych na kontynencie". Uczestnicy szczytu poparli także stanowisko Argentyny w sporze z Wielką Brytanią o prace wydobywcze w okolicy Falklandów, do których Buenos Aires nie zrzekł się roszczeń terytorialnych.
Nowy blok ma stanowić alternatywę dla Organizacji Państw Amerykańskich, która przez ostatnich 50 lat była głównym forum dla spraw regionalnych. Organizacja z siedzibą w Waszyngtonie była krytykowana za promowanie interesów Stanów Zjednoczonych.PAP, arb