Czeski prezydent Vaclav Klaus zaapelował do Izby Poselskiej, by w obecnej kończącej się kadencji nie uchwalała już żadnych istotnych ustaw, a zwłaszcza takich, które powodowałyby dodatkowe wydatki budżetu państwa.
Przewodniczący reprezentowanych w parlamencie partii oraz premier Jan Fischer ustalili, że w dniach od 10 do 17 marca Izba Poselska rozpatrzy około 15 projektów ustaw, wspieranych przez ponadpartyjny rząd. Porozumienie to ma znieść blokadę prac ustawodawczych, jaka zaistniała na przełomie stycznia i lutego w następstwie sporów między prawicą i lewicą.
- Izba jest fatalnie, totalnie podzielona. Wszyscy wiedzą, że za trzy miesiące mamy wybory. Nierozsądne są dziś usiłowania, by przeforsować ustawy, które miałyby długotrwałe, wieloletnie następstwa. Namawiałbym wszystkich, by nic takiego nie próbowali robić - skomentował całą sytuację prezydent. - Dodawać cokolwiek, co obciążałoby państwo, byłoby strasznym błędem i wszyscy posłowie powinni to sobie uświadomić - powiedział. Klaus już na początku roku ostrzegł, że będzie wetował ustawy pogłębiające deficyt finansów publicznych.
PAP, arb