Cierpliwość Stanów Zjednoczonych w sprawie irańskiego programu nuklearnego jest na wyczerpaniu - ostrzegł rzecznik Białego Domu Robert Gibbs. Według niego Teheran nie zrobił nic, by zdobyć zaufanie społeczności międzynarodowej. - Oświadczenia i deklaracje, które nadchodzą ze strony Iranu, pokazują, że ten kraj nie ma żadnego zamiaru wywołania zaufania wspólnoty międzynarodowej, w celu okazania, że jego program nuklearny służy wyłącznie pokojowym celom - oznajmił Gibbs.
Gibbs ostrzegł, że "czas cierpliwości się kończy" i przypomniał, że zarówno prezydent Barack Obama, jak i sojusznicy USA ostrzegali Iran przed konsekwencjami.
Na początku lutego Iran ogłosił, że rozpoczął wzbogacanie swojego uranu do poziomu 20 proc., by wyprodukować paliwo potrzebne mu do reaktorów. Teheran nie przyjął oferowanego mu międzynarodowego planu, zgodnie z którym miałby przekazywać swoje zapasy nisko wzbogaconego uranu do Rosji, gdzie zostałby on wzbogacony do 20 proc. Następnie uran ten byłby przetworzony we Francji na pręty paliwowe, które wróciłyby do Iranu.
Kraje zachodnie podejrzewają, że irański program atomowy ma na celu budowę broni nuklearnej, a nie, jak twierdzi Teheran, produkcję energii elektrycznej. Z kolei Teheran podejrzewa, że oferowany mu plan jest częścią amerykańskiej strategii mającej na celu odebranie mu nisko wzbogaconego uranu.PAP, arb