Odniósł się w ten sposób do napływających z Polski doniesień o rzekomych trudnościach ze sprawą wybranego do procesu przypadku cudu ustąpienia zaawansowanych objawów choroby Parkinsona u francuskiej zakonnicy. Zastrzegł jednak, że dzieli się prywatnymi opiniami.
Emerytowany prefekt kongregacji wyjaśnił: "przed posiedzeniem komisji lekarskiej wyznacza się z jej grona dwóch lekarzy - myślę, że Włochów - by przeczytali i przestudiowali dokumenty, dotyczące domniemanego cudu. Ich opinia nie jest na pewno absolutnie wiążąca".
"Mogło się tak zdarzyć, ale to moja osobista opinia, że tych dwóch lekarzy miało jakieś wątpliwości, które przedyskutują ze swymi kolegami z komisji" - stwierdził portugalski kardynał. Jego zdaniem doniesienia z Polski o rzekomych trudnościach oparte były prawdopodobnie na ich wstępnym stanowisku. Tymczasem, przypomniał, kolegialna ocena jeszcze nie została wydana.
Jednocześnie kardynał Martins zauważył, że może dojść do zmiany przypadku uzdrowienia, bo tak w procesach beatyfikacyjnych bywa. Gdyby według kardynała Martinsa rzeczywiście zmieniono przypadek, to można założyć przedłużenie procedury beatyfikacji.
"Czas postępowania mógłby się wydłużyć. Ale trzeba zawsze chronić regularny przebieg procesu właśnie dla dobra Jana Pawła II i wiarygodności Kościoła" - oświadczył kard. Jose Saraiva Martins.
Komisja lekarska, powołana do zbadania cudu wybranego do procesu beatyfikacji polskiego papieża, zbierze się w kwietniu. Kolejne etapy postępowania to obrady komisji teologów, a potem komisji kardynałów. Po głosowaniu w kongregacji wniosek o uznanie cudu zostanie przedłożony Benedyktowi XVI.
PAP, mm