Teheran liczy, że Pekin nie ugnie się pod presją Waszyngtonu

Teheran liczy, że Pekin nie ugnie się pod presją Waszyngtonu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Iran oświadczył, że ma nadzieję, że Chiny nie ugną się pod presją Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników w kwestii nałożenia na arabski kraj nowych sankcji za rozwój programu nuklearnego.
Waszyngton i inne zachodnie kraje naciskają na Chiny, by zaakceptowały proponowane przez ONZ nałożenie nowych sankcji na Iran, po tym jak ten kraj odmówił wzgbogacania uranu poza swoimi granicami. Iran jest jednocześnie jednym z głównych dostarczycieli ropy do Chin.
 
Zachód z niecierpliwością wyczekuje na reakcję Chin, które mają wystarczającą moc, by zawetować propozycje Rady Bezpieczeństwa ONZ o nałożeniu nowych sankcji. Jak dotąd Chiny nie określiły jasno swoich intencji.
 
- Chiny to wielki kraj, który może się cieszyć wystarczającą władzą, żeby samodzielnie podejmować własne decyzje i nie podlegać presji ze strony Ameryki - powiedział podczas konferencji prasowej w Teheranie rzecznik irańskiego ministra spraw zagranicznych Ramin Mehmanparast dodając: - Oczywiście nasze oczekiwania wobec tak dużego kraju są właśnie takie, aby prowadził swoją zagraniczną politykę w sposób niepodległy i tylko patrzył na swoje własne dobro państwowe.
 
Ustosunkowując się do apelu Teheranu rzecznik prasowy chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Qin Gang powiedział we wtorek w Pekinie: - Chiny utrzymują, że powinno się rozwiązać nuklearną kwestię Iranu pokojowo, poprzez dialog, negocjacje i zabiegi dyplomatyczne. Myślimy, że to leży w interesie wszystkich stron. Jednak również wierzymy, że obecnie nie ma już miejsca na wysiłki dyplomatyczne. Dialog i negocjacje wciąż pozostają najlepszą opcją i dlatego ciężko jest od nich odstąpić.
 
Reuters, KK