Europejski wymiar tej decyzji pokazuje niesubordynację Greków. Unia Europejska jako całość, za pośrednictwem Parlamentu Europejskiego nie zgodziła się przecież na przekazywanie szczegółowych danych, dotyczących swych obywateli Ameryce. Grecja, w ciągu dwóch lat negocjacji, na te warunki przystała. Czyli po raz kolejny wyłamała się z europejskiego klubu.
No i wreszcie sprawa polska. Trudno po raz kolejny nie parsknąć z sarkazmem, że Amerykanie sowicie wynagradzają nam lojalność i wsparcie (w chociażby inwazji na Irak czy Afganistan). Kolejne kraje są uwalniane od obowiązku wizowego, a Polska jak czekała, tak dalej czeka w poczekalni. Po drodze omijają nas kolejne prezenty pocieszenia. Waszyngton pokazał po raz kolejny dobitnie, jak strategicznym i ważnym jesteśmy dla niego sojusznikiem.