Damy w Bieli (Las Damas de Blanca) protestowała przeciwko aresztowaniom z powodów politycznych. W swoim wystąpieniu kobiety żądały również uwolnienia pięćdziesięciu aresztowanych przed siedmioma laty przeciwników reżimu i oskarżyła władze o doprowadzenie do śmierci Zapaty. Bracia Castro pozwolili bowiem, by głodujący przez 85 dni więzień polityczny umarł z powodu niedożywienia.
18 dni temu podobny protest rozpoczął inny więzień polityczny Guillermo Farinas. Jego głodówkę przerwała po 17 dobach utrata przytomności i hospitalizacja. Jednak Farinas zarzeka się, że po powrocie do domu wznowi swój protest. Jak bowiem przyznał przed paroma dniami w imię walki o wolność innych osób aresztowanych z powodów politycznych jest gotowy na śmierć.W obronie więźniów i demokratycznych wartości wystąpili artyści i intelektualiści z Hiszpanii i Ameryki Południowej. Pod listem „Oskarżam kubański reżim" podpisali się np. filozof Fernando Savater, pisarz Mario Vargas Llosa czy reżyser Pedro Almodovar, który do tej pory zdawał się sympatyzować z reżimem braci Castro. List zyskał poparcie także 12 tysięcy anonimowych osób, które zdecydowały się do tej pory złożyć pod nim swój podpis.
Gazeta Wyborcza, BBC News, DW