Śledztwo prowadzone przez policję potwierdziło zachowanie "na granicy przestępstwa". Rzecznik policji nie chciał powiedzieć w jaki sposób śledczy wpadli na trop księdza. Nie powiedział też, czy jego ofiary złożyły skargę oraz kiedy miało dojść do nadużyć. Kościół katolicki w Szwajcarii ogłosił, że zbadał co najmniej dziewięć poważnych przypadków prawdopodobnych nadużyć seksualnych, do których doszło w ostatnich latach.
W ubiegłym tygodniu szwajcarski ksiądz przyznał się, że w latach 70. wykorzystywał seksualnie nieletnich w Austrii i Niemczech. Po tym jak sprawę do diecezji w Chur zgłosiła jedna z ofiar, ksiądz natychmiast zrzekł się funkcji administracyjnych. Na polecenie biskupa zgłosił się następnie na policję w austriackim mieście Bregenz, gdzie rozpoczęto śledztwo. O nadużycia lub wykorzystywanie seksualne podejrzanych jest też pięciu mnichów z klasztoru benedyktynów w Einsiedeln w niemieckojęzycznej części Szwajcarii.
PAP, arb