Sześć osób, które uzyskały miejsca w parlamencie Iraku w wyborach 7 marca, może zostać pozbawionych mandatów ze względu na wcześniejszą przynależność do partii Baas Saddama Husajna - podała niezależna Komisja Sprawiedliwości i Wiarygodności. Zadaniem tego gremium jest blokowanie byłym baasistom udziału w życiu publicznym.
Reprezentujący Komisję Ali al-Lami nie ujawnił, o których parlamentarzystów chodzi ani z jakich są oni ugrupowań. Ewentualne anulowanie mandatów może zachwiać obecną przewagę świeckiego bloku Irakija byłego premiera Ijada Alawiego nad szyickim ugrupowaniem Państwo Prawa obecnego szefa rządu Nuriego al-Malikiego. W wyborach uzyskały one odpowiednio 91 i 89 miejsc w 325-osobowym parlamencie.
- Po dokonaniu przeglądu nazwisk zwycięzców wyborów ustaliliśmy, że jest tam sześciu byłych członków partii Baas, którym Niezależna Najwyższa Komisja Wyborcza zezwoliła na start w wyborach. Jest to sprzeczne z prawem i odwołamy się do sądu, by uniemożliwić tym kandydatom wejście do parlamentu - oświadczył Lami.
Według źródła bliskiego Komisji Sprawiedliwości i Wiarygodności, co najmniej jeden z zakwestionowanych mandatów należy do bloku Irakija. Premier Maliki już wcześniej oświadczył, że nie uznaje wyniku wyborów i zażądał powtórnego przeliczenia głosów.
PAP, arb