W Parlamencie Europejskim zostanie utworzona komisja śledcza ds. świńskiej grypy. Na powołanie takiej komisji naciskali przede wszystkim eurodeputowani z Francji, która na szczepionki i akcje promujące masowe szczepienia wydała ok. miliarda euro.
- Deputowani zebrali blisko 200 podpisów w tej sprawie, czyli więcej niż jest wymagane - powiedział Bogusław Sonik, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej i jeden z pomysłodawców utworzenia komisji.
Ma ona ocenić m.in. reakcję Unii Europejskiej na wybuch epidemii oraz zbadać relacje UE z firmami farmaceutycznymi, a w szczególności to, czy nie doszło do konfliktu interesów. Nie jest bowiem tajemnicą, że niektórzy niezależni eksperci pracowali dla wytwórców szczepionek.
Jednym z pierwszych świadków komisji ma być polska minister zdrowia Ewa Kopacz. - Będzie pytana, dlaczego Polska oceniła, że świńska grypa nie jest groźniejsza niż sezonowa i dlaczego nasz kraj wstrzymał się z zakupem szczepionek do czasu wyjaśnienia naszych zastrzeżeń przez firmy farmaceutyczne - wyjaśnia Sonik. Europoseł dodaje, że Polska w UE postrzegana jest jako kraj, który "umiał zachować się rozsądnie".
Decyzję o powołaniu komisji musi jeszcze zatwierdzić Konferencja Przewodniczących. Według Sonika będzie to jednak tylko formalność.
jg, PAP, TVP Info
Ma ona ocenić m.in. reakcję Unii Europejskiej na wybuch epidemii oraz zbadać relacje UE z firmami farmaceutycznymi, a w szczególności to, czy nie doszło do konfliktu interesów. Nie jest bowiem tajemnicą, że niektórzy niezależni eksperci pracowali dla wytwórców szczepionek.
Jednym z pierwszych świadków komisji ma być polska minister zdrowia Ewa Kopacz. - Będzie pytana, dlaczego Polska oceniła, że świńska grypa nie jest groźniejsza niż sezonowa i dlaczego nasz kraj wstrzymał się z zakupem szczepionek do czasu wyjaśnienia naszych zastrzeżeń przez firmy farmaceutyczne - wyjaśnia Sonik. Europoseł dodaje, że Polska w UE postrzegana jest jako kraj, który "umiał zachować się rozsądnie".
Decyzję o powołaniu komisji musi jeszcze zatwierdzić Konferencja Przewodniczących. Według Sonika będzie to jednak tylko formalność.
jg, PAP, TVP Info