Skandal wokół oskarżonego o nadużycia seksualne meksykańskiego duchownego Marciala Maciela Degollado, założyciela zgromadzenia Legionów Chrystusa, może spowolnić proces beatyfikacyjny Jana Pawła II.
Dziennik "Il Giornale", który napisał o tej sprawie, podkreśla, że polski papież nigdy nie był osobiście zaangażowany w sprawę meksykańskiego duchownego. Jednak zaznacza, że Degollado, zmarły w 2008 roku, cieszył się ogromnym poparciem Watykanu. Tak dużym, że napływające tam skargi o wykorzystywaniu seksualnym seminarzystów uznawano za niewiarygodne. Byli seminarzyści wysyłali w tej sprawie listy do Jana Pawła II w 1978 i w 1989 roku, w których opisywali wykorzystywanie seksualne ze strony założyciela zgromadzenia. Listy te jednak nigdy nie trafiły na biurko papieża.
Jak informuje "Il Giornale", sprawa duchownego została opisana w tajnej dokumentacji procesu beatyfikacyjnego. Nic jednak nie wskazuje na to, że Jan Paweł II był osobiście zaangażowany, zwłaszcza, że skargi seminarzystów docierały bezpośrednio do kongregacji.
- Nie ma śladów zapisków polskiego papieża na ten temat - miał wytłumaczyć kardynał Levada. Kwestia ta została pokrótce omówiona podczas dyskusji, poprzedzających zamknięcie tej części procesu beatyfikacyjnego - napisał Tornielli.
- Ale teraz są tacy, którzy wyrażają obawy, że to, co wychodzi na jaw, wraz z wątpliwościami wokół postępowania niektórych ścisłych współpracowników Jana Pawła II, związanych z Legionistami, może rzucić cień nie tyle na postać Wojtyły - którego świętości nikt nie zakwestionował - ile na szybkość procesu i sposób podejścia do pewnych aspektów jego pontyfikatu.- dodał.
W 2001 roku weszły w życie zaaprobowane przez Jana Pawła II normy w sprawie wykorzystywania seksualnego. W 2004 roku Jan Paweł II przyjął na audiencji Legionistów Chrystusa wraz z ich założycielem, a kilka dni później, z inicjatywy kardynała Josepha Ratzingera, wszczęto dochodzenie przeciwko meksykańskiemu duchownemu. W 2006 roku Benedykt XVI nakazał Macielowi Degollado życie w izolacji oraz zakazał mu pokazywać się publicznie.
ks, RMF FM
Jak informuje "Il Giornale", sprawa duchownego została opisana w tajnej dokumentacji procesu beatyfikacyjnego. Nic jednak nie wskazuje na to, że Jan Paweł II był osobiście zaangażowany, zwłaszcza, że skargi seminarzystów docierały bezpośrednio do kongregacji.
- Nie ma śladów zapisków polskiego papieża na ten temat - miał wytłumaczyć kardynał Levada. Kwestia ta została pokrótce omówiona podczas dyskusji, poprzedzających zamknięcie tej części procesu beatyfikacyjnego - napisał Tornielli.
- Ale teraz są tacy, którzy wyrażają obawy, że to, co wychodzi na jaw, wraz z wątpliwościami wokół postępowania niektórych ścisłych współpracowników Jana Pawła II, związanych z Legionistami, może rzucić cień nie tyle na postać Wojtyły - którego świętości nikt nie zakwestionował - ile na szybkość procesu i sposób podejścia do pewnych aspektów jego pontyfikatu.- dodał.
W 2001 roku weszły w życie zaaprobowane przez Jana Pawła II normy w sprawie wykorzystywania seksualnego. W 2004 roku Jan Paweł II przyjął na audiencji Legionistów Chrystusa wraz z ich założycielem, a kilka dni później, z inicjatywy kardynała Josepha Ratzingera, wszczęto dochodzenie przeciwko meksykańskiemu duchownemu. W 2006 roku Benedykt XVI nakazał Macielowi Degollado życie w izolacji oraz zakazał mu pokazywać się publicznie.
ks, RMF FM