Rada Europy nie chce rozmawiać z Łukaszenką

Rada Europy nie chce rozmawiać z Łukaszenką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zadecydowało o zawieszeniu kontaktów na wysokim szczeblu z rządem i parlamentem Białorusi. W rezolucji ZPRE wskazało m.in. na wykonywanie przez Białoruś kary śmierci oraz nękanie członków Związku Polaków.
W dokumencie przypomniano, że Zgromadzenie zalecało wcześniej przywrócenie Białorusi statusu gościa specjalnego pod warunkiem, że kraj ten wprowadzi moratorium na wykonywanie kary śmierci. "Zgromadzenie ubolewa, że ostatnie wydarzenia na Białorusi pokazują brak postępu w kierunku standardów Rady Europy oraz brak woli politycznej ze strony władz białoruskich, by przyjąć wartości Rady Europy i poczynić postęp w kierunku jej standardów" - głosi tekst rezolucji, opublikowany na stronie internetowej ZPRE, w którym wymienia się cztery konkretne sprawy.

W drugim punkcie Zgromadzenie Parlamentarne RE wyraża "zaniepokojenie sytuacją mniejszości polskiej na Białorusi, w szczególności ze względu na powtarzające się nękanie członków Związku Polaków i naruszanie ich prawa do stowarzyszania się i zgromadzeń". Na pierwszym miejscu RE potępia stracenie dwóch więźniów skazanych na karę śmierci: Andreja Żuka i Wasila Juzapczuka. Rezolucja głosi, że ich "egzekucje przeprowadzono w marcu 2010 roku w całkowitej tajemnicy i w czasie, gdy Komitet Praw Człowieka przy ONZ poprosił o zawieszenie wykonania kary śmierci na czas zbadania ich spraw".

W kolejnych punktach Zgromadzenie wyraża ubolewanie, że Białoruś nie zaprosiła na niedawne wybory lokalne międzynarodowych obserwatorów oraz że jej władze nie zgodziły się na powołanie w kraju Wschodnioeuropejskiej Szkoły Politologii Rady Europy. Zgromadzenie zaznacza, że "jest gotowe do zaangażowania się w dalszy dialog z władzami Białorusi w odpowiedzi na pozytywny rozwój sytuacji". Powtarza przy tym warunek postępu w kierunku wartości Rady Europy i "jasnego politycznego zobowiązania" władz Białorusi do przyjęcia wartości rady, potwierdzonego działaniami.

W czwartkowej debacie w Strasburgu uczestniczyli Alaksandr Juszkiewicz z parlamentu Białorusi i jeden z liderów białoruskiej opozycji Anatol Labiedźka. Podstawą do rezolucji był raport przygotowany przez Sinikkę Hurskainen, szefową podkomisji ds. Białorusi w ZPRE.

PAP, arb