Kowal: wreszcie umiemy walczyć o swoje interesy w Brukseli

Kowal: wreszcie umiemy walczyć o swoje interesy w Brukseli

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Kowal (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Według europosła PiS Pawła Kowala, po sześciu latach od wejścia Polski do Unii Europejskiej, stosunek do naszego kraju staje się coraz bardziej pragmatyczny, a Polacy nauczyli się lepiej dbać o własne interesy. - Najlepiej byłoby, żebyśmy byli postrzegani jako państwo, jako naród, który bardzo pilnuje, by w pewnych dziedzinach nie zapadały decyzje bez naszego polskiego głosu - dodał. Zastrzegł, że jest to "ideał, do którego jeszcze nie doszliśmy, ale na pewno w tym kierunki zaszły zmiany".
Według Kowala, dziś najważniejsza jest pozycja naszego kraju w unijnych instytucjach, bo to od niej zależy, czy stanowisko Polski traktowane jest jako ważne w sprawach kluczowych dla polskiej polityki np. unijnej polityce w dziedzinie energetyki, w polityce wschodniej, czy we wspólnej polityce rolnej.

Europoseł zwrócił uwagę, że "odradza się dziś próba, są takie tendencje, by kierować Unią poprzez koncern kilku państw". Jego zdaniem, Polska jest postrzegana jako jeden z graczy, który "jeśli będzie sprytny, to uda mu się wejść do tego koncernu". - Paradoksalnie to najlepiej świadczy o tym, że Polska traktowana jest jako poważny polityczny partner w Europie - ocenił Kowal.

Jego zdaniem, najbardziej charakterystyczne dla postrzegania Polski i Polaków w Unii Europejskiej jest dziś przywiązanie do kwestii bezpieczeństwa energetycznego i do polityki wschodniej. - Myślę, że dla ludzi rozsądnych jest zrozumiałe, że Polska interesuje się tym co na wschodzie, bo każdy kraj w Unii interesuje się sąsiadami zewnętrznymi UE, którzy są mu najbliżsi - uważa Kowal. - Paradoksalnie tu więcej szkody czynią sami Polacy, którzy oskarżają się wzajemnie o to, że są antyrosyjscy - dodał europoseł PiS.

PAP, arb