Właśnie w dniu 1 maja na wiecu w Sztokholmie liderka socjaldemokratów Mona Sahlin i kandydatka na premiera czerwono-zielonej opozycji (Socjaldemokraci, Partia Lewicy i Partia Zielonych) ogłosiła, że po dojściu do władzy obniży podatki emerytom. Natomiast wcześniej zapowiadała, że najlepiej zarabiający muszą się liczyć z ich podwyżką. W sobotę Sahlin skrytykowała rządzącą centroprawicową koalicję za obniżkę podatku dochodowego, na której jej zdaniem "skorzystali głównie bogaci". Zapowiedziała również, że priorytetem socjaldemokratów będzie walka z bezrobociem, które osiągnęło w Szwecji ponad 9 proc.
Przewodnicząca socjaldemokratów starała się pokazać również, że głoszona przez nią równość i solidarność socjalna nie są tylko pustymi hasłami. Przemówienie Sahlin było tłumaczone na język migowy, a na scenie towarzyszyli jej przedstawiciele mniejszości narodowych. Były też flagi Unii Europejskiej oraz ONZ. Dla wielu Szwedów Święto Pracy to po prostu okazja do dobrej zabawy, co próbują wykorzystać politycy, organizując festyny i koncerty.
PAP, arb