W trwającym minutę nagraniu, które znalazło się w serwisie YouTube, stwierdza się, że zamach miał być zemstą za śmierć dwóch przywódców irackiego skrzydła Al-Kaidy Abu Hamzy al-Muhadżira i Abu Omar al-Bagdadiego oraz "muzułmańskich męczenników" zabitych w atakach amerykańskich samolotów bezzałogowych w Pakistanie. W nagraniu pokazane są wizerunki zabitych przywódców, a niezidentyfikowany głos zza kadru odczytuje oświadczenie.
Al-Bagdadi i al-Muhadżir zostali zabici w ubiegłym miesiącu w Iraku. Ich ciała znaleziono w domu, który wcześniej był otoczony i szturmowany przez żołnierzy.
Tymczasem przedstawiciel nowojorskiej policji Ray Kelly oświadczył, że nie ma dowodów na to, że za próbę zamachu odpowiedzialni są pakistańscy talibowie. Według niego na nagraniu wideo zarejestrowanym w okolicy, w której dojść miało do zamachu, namierzono podejrzanie wyglądającego około 40-letniego białego mężczyznę. Ściągał on czarną koszulę, pod którą miał koszulę czerwoną.Z kolei Napolitano poinformowała, że rząd USA uważa nieudaną próbę zamachu, która doprowadziła do ewakuacji Times Square za "potencjalny atak terrorystyczny". - Traktujemy to bardzo poważnie - zapewnił. - Podchodzimy do tego tak, jakby był to potencjalny atak terrorystyczny. Według niej na razie nie ustalono motywów zamachu ani potencjalnych podejrzanych, ale w samochodzie odnaleziono odciski palców.
W Nowym Jorku udaremniono zamach bombowy
Podobnie jak burmistrz Nowego Jorku, który mówiąc o ładunku ukrytym w samochodzie powiedział, że jest to dzieło "amatora", również Napolitano uważa, że "nie wydaje się aby był on specjalnie wyrafinowany". Samochód-pułapka z ukrytymi materiałami wybuchowymi, który według burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga, mógł doprowadzić "do bardzo śmiertelnego wydarzenia", został zneutralizowany nie powodując żadnych szkód. - Nie zrobiono tego, by ostrzec. To nie był fałszywy alarm. To dzieje się naprawdę - chodzi o to, by skrzywdzić ludzi - uważa szef nowojorskiej straży pożarnej Sal Cassano.
W zaparkowanym w centrum Nowego Jorku samochodzie saperzy znaleźli sztuczne ognie, trzy butle z propanem i dwa kanistry z około 40 litrami benzyny oraz urządzenie które miało posłużyć jako zapalnik. Policję zawiadomił uliczny sprzedawca, który dostrzegł dym wydobywający się z pojazdu.PAP, arb