Przywódca Liberalnych Demokratów Nick Clegg obejmie w nowym koalicyjnym rządzie brytyjskim stanowisko wicepremiera - poinformował we wtorek późnym wieczorem urząd premiera Davida Camerona.
"Jej Wysokość Królowa z zadowoleniem zaaprobowała nominację Nicka Clegga na stanowisko wicepremiera" - oświadczył rzecznik Camerona.
Dodał, że obie koalicyjne partie - konserwatyści i liberałowie - uzgodniły, iż w nowym rządzie, w sumie pięć stanowisk (łącznie z wicepremierem) przypadnie Liberalnym Demokratom.
Według źródeł w Partii Konserwatywnej, nowym ministrem spraw zagranicznych będzie były przywódca konserwatystów William Hague a stanowisko ministra obrony obejmie konserwatywny deputowany Liam Fox, znany ze swoich "jastrzębich" poglądów.
Fox jest zwolennikiem twardej polityki wobec Iranu i jego kontrowersyjnego programu nuklearnego oraz zdecydowanie popiera utrzymanie przez Wielką Brytanię nuklearnego potencjału odstraszającego.
Te same źródła twierdzą, że szefem resortu skarbu zostanie inny konserwatywny deputowany George Osborne.
43-letni Cameron, najmłodszy brytyjski premier od prawie 200 lat, oświadczył po przybyciu do swojej nowej siedziby na Downing Street, że funkcjonowanie rządu koalicyjnego "będzie ciężką i trudną pracą". Dodał, że przed Wielką Brytania stoją poważne problemy gospodarcze, które wymagają pilnego rozwiązania, ale wyraził równocześnie nadzieję, że "najlepsze dni" jego kraj ma wciąż przed sobą.
"Mamy poważne i palące problemy - olbrzymi deficyt, głębokie problemy społeczne i system polityczny wymagający reform. Dlatego moim celem jest doprowadzenie do pełnej i prawidłowej koalicji między konserwatystami i liberalnymi demokratami" - powiedział Cameron.
"Nick Clegg i ja jesteśmy przywódcami partyjnymi, którzy chcą odłożyć na bok różnice i ciężko pracować na rzecz wspólnego dobra i interesu narodowego" - dodał.
Tymczasem, jak informuje Associated Press, Liberalni Demokraci wciąż formalnie nie potwierdzili zawarcia porozumienia koalicyjnego. Rzecznik tej partii Vince Cable oświadczył, że "szczegóły są wciąż omawiane", ale dodał, że "nie byłby bardzo zaskoczony" gdyby porozumienie koalicyjne zostało w środę formalnie ogłoszone.
Cameron przybył na Downing Street po zaledwie 90 minutach od wygłoszenia przez ustępującego premiera Gordona Browna pożegnalnego wystąpienia.
Konserwatywno-liberalny gabinet Camerona będzie pierwszym rządem koalicyjnym w Wielkiej Brytanii od II wojny światowej.
Dodał, że obie koalicyjne partie - konserwatyści i liberałowie - uzgodniły, iż w nowym rządzie, w sumie pięć stanowisk (łącznie z wicepremierem) przypadnie Liberalnym Demokratom.
Według źródeł w Partii Konserwatywnej, nowym ministrem spraw zagranicznych będzie były przywódca konserwatystów William Hague a stanowisko ministra obrony obejmie konserwatywny deputowany Liam Fox, znany ze swoich "jastrzębich" poglądów.
Fox jest zwolennikiem twardej polityki wobec Iranu i jego kontrowersyjnego programu nuklearnego oraz zdecydowanie popiera utrzymanie przez Wielką Brytanię nuklearnego potencjału odstraszającego.
Te same źródła twierdzą, że szefem resortu skarbu zostanie inny konserwatywny deputowany George Osborne.
43-letni Cameron, najmłodszy brytyjski premier od prawie 200 lat, oświadczył po przybyciu do swojej nowej siedziby na Downing Street, że funkcjonowanie rządu koalicyjnego "będzie ciężką i trudną pracą". Dodał, że przed Wielką Brytania stoją poważne problemy gospodarcze, które wymagają pilnego rozwiązania, ale wyraził równocześnie nadzieję, że "najlepsze dni" jego kraj ma wciąż przed sobą.
"Mamy poważne i palące problemy - olbrzymi deficyt, głębokie problemy społeczne i system polityczny wymagający reform. Dlatego moim celem jest doprowadzenie do pełnej i prawidłowej koalicji między konserwatystami i liberalnymi demokratami" - powiedział Cameron.
"Nick Clegg i ja jesteśmy przywódcami partyjnymi, którzy chcą odłożyć na bok różnice i ciężko pracować na rzecz wspólnego dobra i interesu narodowego" - dodał.
Tymczasem, jak informuje Associated Press, Liberalni Demokraci wciąż formalnie nie potwierdzili zawarcia porozumienia koalicyjnego. Rzecznik tej partii Vince Cable oświadczył, że "szczegóły są wciąż omawiane", ale dodał, że "nie byłby bardzo zaskoczony" gdyby porozumienie koalicyjne zostało w środę formalnie ogłoszone.
Cameron przybył na Downing Street po zaledwie 90 minutach od wygłoszenia przez ustępującego premiera Gordona Browna pożegnalnego wystąpienia.
Konserwatywno-liberalny gabinet Camerona będzie pierwszym rządem koalicyjnym w Wielkiej Brytanii od II wojny światowej.
PAP, im