Wypełniony materiałami wybuchowymi minivan wybuchł na zatłoczonym targowisku w prowincji Diyala na północy Iraku. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 30 osób, a 80 innych zostało rannych.
Policja oświadczyła, że do ataku doszło w pobliżu pełnej klientów kawiarni znajdującej się dosłownie kilka kroków od kwatery głównej policji w mieście Khalis oddalonym o 80 kilometrów na połnoc od Bagdadu. Ukryta w samochodzie bomba została zdetonowana w godzinach popołudniowo-wieczornych, gdy targowisko było przepełnione robiącymi zakupy osobami.
Porucznik lokalnej policji Abdul Jabar Ihmoid powiedział: - Wybuch był potężny. Wiele sklepów zostało zniszczonych, zawaliły się ich dachy. Zapadł się także dach przepełnionej ludźmi kawiarni.
To nie pierwszy zamach bombowy w mieście Khalis. W marcu na targowisku wybuchła tam bomba, która zabiła niemal 60 osób.
Reuters, KK
Porucznik lokalnej policji Abdul Jabar Ihmoid powiedział: - Wybuch był potężny. Wiele sklepów zostało zniszczonych, zawaliły się ich dachy. Zapadł się także dach przepełnionej ludźmi kawiarni.
To nie pierwszy zamach bombowy w mieście Khalis. W marcu na targowisku wybuchła tam bomba, która zabiła niemal 60 osób.
Reuters, KK