Trynidad i Tobago - wyspiarskie państwo Ameryki Środkowej w archipelagu Małych Antyli - po raz pierwszy będzie miał kobietę na urzędzie premiera. Pani Kamla Persad-Bissessar i jej pięciopartyjna koalicja Partnerstwo Ludowe zdobyła 29 z 41 miejsc w parlamencie.
59-letnia Kamla Persad-Bissessar, z wykształcenia prawniczka, po ogłoszeniu zwycięstwa wyborczego przekonywała swoich zwolenników, że jej rząd nie pozwoli, żeby jedna grupa etniczna lub klasa społeczna dominowała w kraju. - Będziemy budować na sile naszej zbiorowości i nikt nie zostanie z tyłu - zapewniała. Jej partia - Zjednoczony Kongres Narodowy - cieszy się głównie poparciem ludności pochodzenia indyjskiego.
Dotychczasowy premier Patrick Manning rozpisał wybory na 30 miesięcy przed terminem. Jego partia - Ludowy Ruch Narodowy - jest wspierana przede wszystkim przez ludność pochodzenia afrykańskiego. Obserwatorzy wskazują, że o jego porażce wyborczej przesądziła fala przestępczości i oskarżenia o korupcję we władzach. Trynidad i Tobago był kolonią hiszpańską, później brytyjską. Niepodległość uzyskał w 1962 roku.
PAP, arb