BP: nie daliśmy rady. Ropa wciąż wycieka

BP: nie daliśmy rady. Ropa wciąż wycieka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Koncern British Petroleum (BP) poinformował, że porażką zakończyła się najnowsza próba zatamowania katastrofalnego wycieku ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej, powstałego po wybuchu na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia.
- Po trzech dniach bezustannych starań nie byliśmy w stanie zatamować wycieku - oświadczył menedżer firmy Doug Suttles. Dodał, że koncern zamierza zastosować teraz inną metodę. Zakończona porażką próba zatamowania wycieku metodą "top kill" zakładała wpompowanie mułu, który miał powstrzymać wyciek w rejonie głowicy przeciwerupcyjnej, a następnie - zatkanie uszkodzonego szybu cementem. Wykorzystano ponad 4,5 miliona litrów specjalnego mułu. Metodę tę stosowano już wcześniej, ale nigdy na tak znacznej głębokości, jak w wypadku wycieku w zatoce - 1,5 km pod powierzchnią wody.

Ropa wyciekająca od ponad miesiąca tworzy w Zatoce Meksykańskiej plamę, która powoduje spustoszenia ekologiczne. Dotarła już do wybrzeży stanu Luizjana, niszcząc miejscową faunę. Giną ptaki wodne, a władze zamykają kolejne tereny połowu ryb. Walka z wyciekiem wcześniej polegała na próbach rozcieńczania plamy ropy za pomocą dyspergentów rozpylanych z samolotów. Planuje się też wypalanie ropy.

Prezydent USA Barack Obama zapewnił, że władze podejmą wszelkie "odpowiedzialne" kroki w celu zatamowania wycieku ropy naftowej. - Jak mówiłem już wczoraj, każdy dzień wycieku to gwałt na mieszkańcach wybrzeża zatoki i bogactwach naturalnych, które należą do nas wszystkich - oświadczył. Białemu Domowi zarzucano, że nie dość szybko i zdecydowanie odpowiedział na kryzys.

PAP, arb