"Elżbieta II zawsze była uwrażliwiona na opinię publiczną i ministrowie obawiają się, że duży wzrost sumy pieniędzy rozdysponowywanej w ramach Listy Cywilnej w okresie ekonomicznego kryzysu i zaciskania pasa przez poddanych może się dla monarchii okazać PR-owską katastrofą" - pisze brytyjski tygodnik. Finansowanie monarchii oparte na Liście Cywilnej przewiduje, że monarcha i jego małżonek otrzymują roczną zapomogę, obecnie w wysokości 7,9 mln funtów, w zamian za przekazanie państwu przychodu z dóbr królewskich. Wydatki innych członków rodziny królewskiej z racji pełnienia funkcji państwowych, jak również ich wydatki na personel administracyjny pokrywa parlament. Elżbieta II refunduje je parlamentowi z dochodów z jej prywatnych posiadłości ziemskich - księstwa Lancasteru, ale odpisuje je od podstawy opodatkowania.
Komunikat w sprawie Listy Cywilnej rząd ogłosi 23 czerwca, nazajutrz po nadzwyczajnym budżecie, w którym przedstawi dalsze szczegóły cięć wydatków publicznych i prawdopodobnie ogłosi o nowych podatkach. Redukcja deficytu finansów publicznych i długu jest priorytetem obecnej koalicji konserwatystów z liberałami. Całkowity koszt utrzymania monarchii obejmujący podróże i utrzymanie nieruchomości w ostatnim roku obrachunkowym 2008-09 wyniósł 41,5 mln funtów i w stosunku do roku 2007-2009 wzrósł realnie o 1,5 proc.PAP, arb