Po mszy z udziałem kilkudziesięciu kardynałów i biskupów oraz kilku tysięcy wiernych papież pozostał w bazylice, gdzie klęcząc uczestniczył w adoracji Najświętszego Sakramentu. Nie poprowadził procesji, której trasa przebiega ulicą Merulana, łączącą obie bazyliki. W poprzednich latach tak, jak pod koniec pontyfikatu Jan Paweł II, Benedykt XVI przewodniczył wielotysięcznej procesji jadąc na samochodzie - platformie.
Cieniem na rzymskich obchodach Bożego Ciała położyła się tragedia w Turcji, gdzie w czwartek został zamordowany przewodniczący tamtejszego episkopatu, włoski biskup Luigi Padovese. Watykan jest wstrząśnięty tą zbrodnią, o czym powiedział rzecznik ksiądz Federico Lombardi. - Kościół płaci nową daninę krwi - oświadczył.
W czwartek nad Rzymem przechodzą częste ulewy.
PAP, arb