Apel do Rady Bezpieczeństwa ONZ został ogłoszony przez prezydenta Korei Południowej Li Mung Baka w Singapurze. W czasie konferencji w Singapurze południowokoreański polityk stwierdził, że Phenian "musi się przyznać do bezprawnego działania. Musi zobowiązać się, że już nigdy więcej nie tak karygodnych działań nie podejmie".
"Jeśli myślimy, że poczynania Korei Północnej należy puścić w niepamięć i w ten sposób zostanie utrzymana stabilność na Półwyspie Koreańskim, to się oszukujemy, Phenian po raz kolejny zaatakuje" - powiedział prezydent Bak.
Po przeprowadzeniu marcowego dochodzenia w sprawie zatopienia korwety Cheonan Seul oświadczył, że torpedy zostały wystrzelone z północnokoreańskiej łodzi podwodnej. W ataku zginęło 46 osób. Phenian jednak zaprzecza i nazywa incydent farsą.
Tymczasem w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej (KRLD) już siódmy dzień z rzędu odbywają się masowe wiece protestu przeciwko polityce USA i Korei Południowej. W sobotę wielotysięczne akcje odbyły się w dwóch prowincjach.
Według północnokoreańskiej agencji KCNA, przemawiający na wiecach przedstawiciele organów państwowych i partyjnych, a także kolektywów pracowniczych podkreślali, że Waszyngton i Seul "rozpętały wobec KRLD kłamliwą kampanię propagandową i informacyjną" i że to z ich winy sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest, jak to określano, "wybuchowa". Bezpodstawnym nazwali twierdzenie, że to Korea Północna jest odpowiedzialna za zatopienie południowokoreańskiego okrętu wojennego Cheonan.
W przemówieniach podkreślano gotowość armii i narodu KRLD do "zapewnienia niezawodnej obrony socjalizmu północnokoreańskiego, dania zdecydowanej odpowiedzi w wypadku agresji ze strony USA i Korei Południowej".
Minister obrony USA Robert Gates oświadczył w piątek na konferencji w Singapurze, że USA są gotowe do podjęcia jednostronnej akcji w celu ograniczenia agresywnych zachowań Korei Północnej.
Relacje między dwoma państwami na Półwyspie Koreańskim pogorszyły się znacznie od morskiego incydentu, w którym zginęło 46 południowokoreańskich marynarzy. Międzynarodowa ekipa dochodzeniowa potwierdziła, że okręt Cheonan zaatakowała torpeda północnokoreańska
CNN, KK