Władimir Putin został w sobotę nieoczekiwanie skrytykowany przez młodego chłopca podczas spotkania w podmoskiewskim parku Łosinyj Ostrow.
„Myślę, że rząd powinien się baczniej przyglądać łamaniu prawa ekologicznego" - powiedział chłopiec patrząc prosto w słoneczne okulary premiera, a w komentarzu dla telewizji dodał, że rząd „powinien wprowadzić wyższe grzywny, gdy ktoś zaśmieca ulice”.
„Zgadzam się w zupełności" - odpowiedział Putin zdejmując okulary i spoglądając chłopcu prosto w oczy - „Rosyjska natura jest darem od Boga, bez żadnej przesady, jest cudem, którym cieszymy się każdego dnia i zasługuje na ochronę”. Premier poprosił też młodego krytyka, żeby swoje propozycje wysłał na adres rządu. - Rozpatrzymy je przynajmniej na poziomie ministerstwa zasobów naturalnych, a może nawet i wyżej - zachęcił chłopca premier.
Rosyjski rząd nie wypowiedział się, czy sobotnie spotkanie z młodym chłopcem, który odważył się skrytykować Putina było zaaranżowane, aby poprawić wizerunek premiera, czy był to czysty przypadek.
AFP, KK