NATO: potępiamy Izrael, ale będziemy z nim współpracować

NATO: potępiamy Izrael, ale będziemy z nim współpracować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen nie zgodził się z głosami krytyki, zarzucającymi mu, że nie dość zdecydowanie zareagował na izraelską operację przeciwko tureckiemu statkowi z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy. Fakt, że Ankara zwróciła się do Rady NATO, i że Rada omawiała zajście na Morzu Śródziemnym, w którym zginęło dziewięciu Turków, pokazuje, jak poważnie sojusz potraktował tę sprawę - oświadczył Rasmussen. Sekretarz generalny NATO wykluczył jednocześnie ograniczenie kontaktów sojuszu z Izraelem.
- Sądzę, że wydałem bardzo mocne oświadczenie, kiedy potępiłem tamte wydarzenia, które doprowadziły do ofiar śmiertelnych - podkreślił Rasmussen. W swoim oświadczeniu sekretarz generalny NATO powstrzymał się jednak przed jednoznacznym stwierdzeniem winy Izraela. - NATO jako takie nie jest zaangażowane w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie - dodał Rasmussen. - Nie sądzę, żebym musiał decydować o szczegółach niezależnego śledztwa.

Rasmussen zaznacza jednak, że ewentualność ograniczenia kontaktów między NATO a Izraelem byłaby, jego zdaniem, błędną reakcją. - Doświadczenie uczy nas, że zdecydowanie nie służy to bliskowschodniemu procesowi pokojowemu, gdy społeczność międzynarodowa ogranicza dialog. Przeciwnie, powinniśmy o wiele więcej rozmawiać ze stronami tego tragicznego konfliktu - powiedział.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun stara się o powołanie międzynarodowej komisji celem zbadania wydarzeń, które doprowadziły do śmierci dziewięciu uczestników rejsu z pomocą humanitarną do Gazy. Chciałby, żeby na czele komisji do zbadania krwawych wydarzeń na statku flagowym flotylli, tureckim promie "Mavi Marmara", stanął były premier Nowej Zelandii Geoffrey Palmer, ekspert od prawa morskiego. W skład komisji mieliby wejść również przedstawiciele stron konfliktu: Turcji i Izraela. Niezależnego śledztwa zdecydowanie domaga się Turcja, natomiast Izrael wyklucza takie rozwiązanie.

PAP, arb