Izrael uważa, że nowe sankcje wprowadzone przeciwko Iranowi w związku z kontynuowaniem przez ten kraj programu nuklearnego są pozytywnym krokiem - oświadczył w czwartek premier Izraela Benjamin Netanjahu. Nowy pakiet sankcji uchwaliła dzień wcześniej w Nowym Jorku Rada Bezpieczeństwa ONZ.
W wydanym komunikacie izraelski premier podkreślił, że "rezolucja Rady Bezpieczeństwa dzięki determinacji i wysiłkom prezydenta USA Baracka Obamy stanowi pozytywny środek". "Oczekujemy, że po tym pozytywnym kroku nastąpią zdeterminowane działania (...) zwłaszcza wobec sektora energetycznego Iranu" - dodał Netanjahu.
Rada Bezpieczeństwa: będą sankcje wobec Iranu
Izraelski premier wielokrotnie naciskał na prezydenta USA i społeczność międzynarodową, by nałożyć sankcję na import ropy z Iranu i zmusić Teheran do porzucenia programu nuklearnego. "Jeśli zapobiegniemy importowi ropy z Iranu, pozbawimy go możliwości rafinacji (tego surowca) to reżim upadnie. Moim zdaniem są to sankcje paraliżujące" - oceniał w kwietniu.
Państwa zachodnie podejrzewają, że Iran, którego prezydent Mahmud Ahmadineżad zapowiadał starcie Izraela z mapy świata, próbuje zbudować broń atomową pod pozorem prowadzenia pokojowego programu nuklearnego. 26 maja premier Netanjahu określił jako "fikcyjne" porozumienie zawarte pomiędzy Iranem a Turcją i Brazylią, dotyczące wymiany 1200 kg zgromadzonego przez Teheran nisko wzbogaconego uranu na pręty paliwowe do reaktora badawczego. "Celem tej fikcji jest uniknięcie przez Iran sankcji międzynarodowych" - podkreślał wówczas Netanjahu.
W uchwalonej w środę rezolucji Rada Bezpieczeństwa ONZ zabrania sprzedaży Iranowi ośmiu rodzajów broni konwencjonalnej, w tym rakiet balistycznych i helikopterów ofensywnych. Rezolucja wzywa kraje członkowskie ONZ do zatrzymywania i kontrolowania statków na morzach w celu przechwycenia transportów broni do Iranu.
Przewiduje także zamrożenie aktywów kilkunastu firm irańskich, głównie powiązanych z Korpusem Strażników Rewolucji. Korpus jest nie tylko elitarną formacją zbrojną, ale także zarządza częścią gospodarki kraju, w tym przemysłem atomowym.
Rada Bezpieczeństwa: będą sankcje wobec Iranu
Izraelski premier wielokrotnie naciskał na prezydenta USA i społeczność międzynarodową, by nałożyć sankcję na import ropy z Iranu i zmusić Teheran do porzucenia programu nuklearnego. "Jeśli zapobiegniemy importowi ropy z Iranu, pozbawimy go możliwości rafinacji (tego surowca) to reżim upadnie. Moim zdaniem są to sankcje paraliżujące" - oceniał w kwietniu.
Państwa zachodnie podejrzewają, że Iran, którego prezydent Mahmud Ahmadineżad zapowiadał starcie Izraela z mapy świata, próbuje zbudować broń atomową pod pozorem prowadzenia pokojowego programu nuklearnego. 26 maja premier Netanjahu określił jako "fikcyjne" porozumienie zawarte pomiędzy Iranem a Turcją i Brazylią, dotyczące wymiany 1200 kg zgromadzonego przez Teheran nisko wzbogaconego uranu na pręty paliwowe do reaktora badawczego. "Celem tej fikcji jest uniknięcie przez Iran sankcji międzynarodowych" - podkreślał wówczas Netanjahu.
W uchwalonej w środę rezolucji Rada Bezpieczeństwa ONZ zabrania sprzedaży Iranowi ośmiu rodzajów broni konwencjonalnej, w tym rakiet balistycznych i helikopterów ofensywnych. Rezolucja wzywa kraje członkowskie ONZ do zatrzymywania i kontrolowania statków na morzach w celu przechwycenia transportów broni do Iranu.
Przewiduje także zamrożenie aktywów kilkunastu firm irańskich, głównie powiązanych z Korpusem Strażników Rewolucji. Korpus jest nie tylko elitarną formacją zbrojną, ale także zarządza częścią gospodarki kraju, w tym przemysłem atomowym.
PAP, im