- Krzyż jest pasywnym symbolem nie mającym nic wspólnego z nauczaniem, które jest laickie" - mówiła Lettieri występując przed publicznością w wypełnionej szczelnie sali. "Gdzie jest przekonywanie, czy uszczerbek dla praw (uczniów)?" - pytała, argumentując, że "nie chroni się dzieci przed przekonaniami (religijnymi) ich rodziców".
Sprawa wieszania krzyży w szkołach powróciła przed trybunał po apelacji państwa włoskiego. Ostateczne orzeczenie, które ma zapaść za kilka miesięcy, będzie dla Włoch wiążące i może być potraktowane jako wykładnia w 47 krajach Rady Europy. Stanowisko rządu w Rzymie poparło w środę w Strasburgu kilkanaście krajów.
3 listopada 2009 roku Trybunał w Strasburgu orzekł, że wieszanie krzyży to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Orzeczenie to zostało wydane w związku ze skargą na obecność krzyża, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. Ponadto Trybunał nakazał państwu włoskiemu wypłatę kobiecie odszkodowania wysokości 5 tys. euro za "straty moralne".
Kilkanaście krajów włączyło się do sprawy po stronie pozwanego państwa włoskiego. Ich doradca, amerykański profesor prawa Joseph Walker, ostrzegł przed "amerykanizacją Europy poprzez przyjęcie jednej zasady, która byłaby sprzeczna z różnymi konstytucjami".PP / PAP