"To był przewóz autokarem liniowym z Francji do Polski. Autobusem podróżowały 44 osoby (plus dwóch kierowców). Wszyscy zostali przewiezieni do pobliskich szpitali w Niemczech, gdzie byli hospitalizowani. 30 podróżnych już zostało wypuszczonych" - powiedział Sławomir Budziński, dyrektor wrocławskiej firmy Sokół, do której należał autokar.
Jak dodał, na miejsce już został podstawiony nowy autobus. "Zabierze pasażerów do Polski, ale czekamy jeszcze na pozostałych podróżnych, którzy lada moment powinni opuścić szpitale i będą mogli jechać do domu" - dodał dyrektor Sokoła.
Zapewnił równocześnie, że autobus "z całą pewnością był w dobrym stanie technicznym". "Ma trzy lata i myślę, że do zdarzenia doszło nie z powodu usterek technicznych" - zaznaczył.
Niemiecka policja informowała wcześniej, że w wypadku ranne zostały 24 osoby, w tym jedna ciężko - 55-letni kierowca autobusu. Pozostali otrzymali pomoc w punkcie bawarskiego Czerwonego Krzyża w Feuchtwanger.
Autokar jechał w kierunku Norymbergii. Wypadek wydarzył się na odcinku autostrady między węzłem Crailsheim a miastem Feuchtwangen.
Autostrada A6 w kierunku Norymbergii przez kilka godzin była zablokowana. Policja oszacowała szkody na 200 tys. euro. Policja drogowa w Ansbach bada przyczyny wypadku.PAP, im