Niedługo po wybuchu afery szpiegowskiej rosyjski prezydent zapewnił, że nic nie jest w stanie wpłynąć na pogorszenie polepszających się ostatnio stosunków Rosji ze Stanami Zjednoczonymi. Takie właśnie przesłanie skierował Dmitrij Miedwiediew do Baracka Obamy w niedzielę, gdy Ameryka świętowała Dzień Niepodległości.
Co prawda niedzielne oświadczenie Kremla nie odniosło się bezpośrednio do aresztowania 10 domniemanych rosyjskich szpiegów, ale Miedwiediew zdecydowanie odniósł się do tego zdarzenia pomiędzy wierszami. Prezydent stwierdził, że dotychczasowe relacje „leżą w rzeczywistym interesie naszych obywateli". - To samo w sobie czyni próby umniejszenia naszym osiągnięciom bezpodstawnymi i bez szans na powodzenie - dodał Miedwiediew.
Niedzielny komentarz Dmitrija Miedwiediewa jest być może spowodowany tym, że niektórzy przedstawiciele rosyjskiego rządu zasugerowali, że aresztowania podejrzanych o szpiegostwo osób miały na celu spowolnienie ocieplania relacji pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem.
The Associated Press, kk
Niedzielny komentarz Dmitrija Miedwiediewa jest być może spowodowany tym, że niektórzy przedstawiciele rosyjskiego rządu zasugerowali, że aresztowania podejrzanych o szpiegostwo osób miały na celu spowolnienie ocieplania relacji pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem.
The Associated Press, kk