Syryjski przywódca powoli uchyla ekonomiczne ograniczenia będące spuścizną po jego ojcu i poprzedniku na stanowisku prezydenta, Hafezie el-Asadzie. W mniejszym stopniu kontroluje bankowość, próbuje zachęcać zagranicznych inwestorów oraz wspiera turystykę i prywatną edukację. Jednak liberalna polityka ekonomiczna el-Asada nie pociąga za sobą reform politycznych.
W 35-stronicowym raporcie zatytułowanym "Zmarnowana Dekada" HRW wyjaśnia, że syryjska tajna policja zatrzymuje obywateli bez nakazu aresztowania oraz "całkowicie bezkarnie" poddaje ich torturom. Raport podkreśla również, że cenzura jest powszechna, także w internecie. Gdy el-Asad doszedł do władzy w 2000 roku, pozwalał grupom politycznym na przeprowadzanie niewielkich zgromadzeń. Jednak wkrótce zaczął nakładać ograniczenia na prodemokratycznych aktywistów, nasyłając policję na ich spotkania. Według raportu, "okres tolerancji, który nastąpił po dojściu el-Asada do władzy był krótkotrwały. Wkrótce więzienia syryjskie znowu zapełniły się więźniami politycznymi, dziennikarzami oraz działaczami praw człowieka".
PAP, arb