Białoruska organizacja ''Historyka'' w dość oryginalny sposób uczciła obchody 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem. W Mińsku grupa kilkuset osób walczyła ze sobą ''na poduszki''. I choć ministerstwo kultury zezwoliło na zorganizowanie imprezy, władze miejskie sprzeciwiły się przedsięwzięciu i ukarały głównego organizatora imprezy, Andreja Kima karą grzywny o wysokości ok. 20 zł.
Mińska milicja aresztowała kilkanaście osób, które brały udział w akcji. Jak komentuje jeden z uczestników, stróże prawa złapali przybyłych podstępem. - To była kreatywna akcja naszej milicji. Milicjanci podjechali autobusem i powiedzieli, że akcja odbywa się w innym miejscu i że z przyjemnością podwiozą uczestników. Ludzie wsiedli i znaleźli się na posterunku milicji.
Mimo problemów większość uczestników dotarła na pole bitwy, gdzie starli się ze sobą w walce na poduszki, tak jak rok wcześniej, kiedy także walczyli bez pozwolenia władz miasta.
Biełsat, AP
Mimo problemów większość uczestników dotarła na pole bitwy, gdzie starli się ze sobą w walce na poduszki, tak jak rok wcześniej, kiedy także walczyli bez pozwolenia władz miasta.
Biełsat, AP