Mieszkańcy londyńskiej metropolii i Szkocji byli bardziej tolerancyjni - 32 proc. londyńczyków było przeciwnych, lub zdecydowanie przeciwnych zakazowi, podobnie jak 30 proc. Szkotów. W obu regionach więcej było też ankietowanych, którym ta sprawa jest zupełnie obojętna.
Internetowy sondaż przeprowadzono tuż po przegłosowaniu przez francuskich parlamentarzystów (13 bm) zakazu noszenia strojów zakrywających całe ciało i twarz, co toruje drogę zakazowi burek.
W kwietniu Belgia stała się pierwszym europejskim państwem, w którym zakazano noszenia burek w miejscach publicznych.
Amnesty International sądzi, że takie posunięcia naruszają prawo do swobody ekspresji i religii. Inni dopatrują się w nich przejawów dyskryminacji muzułmanek. Niektórzy zwolennicy zakazu sądzą jednak, że burka narusza godność kobiety i jest wyrazem jej podporządkowania mężczyźnie.
W ocenie rzeczoznawców wprowadzenie w W. Brytanii zakazu noszenia burki byłoby bardzo kontrowersyjne i mogłoby stworzyć więcej problemów niż ich rozwiązać.
W religii muzułmańskiej burka i podobne do niej nakrycie zwanego nikabem, bądź też hidżabem nie jest wymogiem, lecz rozpowszechnionym zwyczajem manifestowania skromności kobiety, która nie chce być oceniana pod kątem jej wyglądu.
PAP, im