Z kolei opozycyjna nacjonalistyczna Demokratyczna Partia Serbii skrytykowała brak strategii rządu wobec Kosowa, apelując o ostrzejszą politykę w stosunku do Prisztiny nawet za cenę niestarania się o członkostwo w Unii Europejskiej. Wcześniej prezydent Serbii Boris Tadić powiedział, że po decyzji Trybunału Belgrad będzie chciał rozpocząć rozmowy z Kosowem. Tego samego dnia władze Kosowa odrzuciły taką ewentualność.
W marcu bieżącego roku minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić przypomniał, że "po raz pierwszy Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości został poproszony o ustosunkowanie się do legalności przeprowadzenia przez etniczną mniejszość jednostronnej próby podziału państwa należącego do ONZ". Niepodległość Kosowa uznały 63 państwa, w tym USA i większość państw Unii Europejskiej (w tym również Polska).
arb, PAP