Równo rok temu, w lipcu 2009 r., popierało prezydenta 57 proc. respondentów, a tylko 33 proc. miało o nim opinię nieprzychylną. Społeczeństwo szczególnie surowo ocenia poczynania Obamy w dziedzinie gospodarki: 56 proc. ich nie aprobuje, a pozytywną opinię ma tylko 39 proc.
48 proc. Amerykanów uważa obecnie, że Obama nie zasługuje na reelekcję w wyborach w 2012 r., a tylko 40 proc. - że na nią zasługuje. Z sondażu wynika, że gdyby wybory odbyły się dziś, prezydent przegrałby je nieznacznie z najbardziej popularnymi politykami Partii Republikańskiej, jak były gubernator Massachusetts Mitt Romney, były gubernator Arkansas Mike Huckabee i były przewodniczący Izby Reprezentantów Newt Gingrich.
Różnice poparcia mieszczą się jednak w granicach błędu statystycznego. Z sondażu okazało się również, że mimo spadku notowań Obama jest wciąż uważany za lepszego prezydenta niż jego poprzednik George W.Bush; tego zdania jest 42 proc. Amerykanów, podczas gdy Bushowi oddaje pierwszeństwo jedynie 32 proc.
PAP, PP