Jeśli plany się zmaterializują, w co, jak pisze agencja Associated Press, wątpią niektórzy analitycy, byłaby to największa od lat 90. prywatyzacja.
Przez pozbywanie się udziałów w kontrolowanych przez państwo takich wielkich firmach, jak naftowy monopolista tranzytowy Transnieft czy banki Sbierbank i VTB, rząd ma nadzieję uzyskać równowartość 6,6 mld dolarów w roku następnym, a ogółem do roku 2014 - 23 mld dolarów - podały rosyjskie agencje, cytując minister rozwoju gospodarczego Elwirę Nabiullinę.
Plan ten jest odpowiedzią na zmniejszające się wpływy do budżetu związane z niższymi cenami ropy, od czego, jak pisze AP, Rosja jest bardzo zależna. Deficyt budżetowy Rosji w tym roku to 5,4 proc. i nie przewiduje się, by się zrównoważył co najmniej do roku 2014 - pisze AP.
Pytana o sposoby prywatyzacji minister Nabiullina powiedziała, że będzie wykorzystywane plasowanie akcji na rynku, lecz także ich sprzedaż inwestorom strategicznym. Takich inwestorów państwo zamierza szukać m.in. dla prywatyzacji obiektów infrastruktury transportowej, na przykład lotnisk.
Szefowa resortu rozwoju gospodarczego oświadczyła, że spis kompanii, których pakiety akcji zostaną zaoferowane do sprzedaży w roku 2011, będzie gotowy jeszcze przed przekazaniem Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu) projektu nowego budżetu, czyli przed 1 października.PAP, pp