Barack Obama zaatakował Republikanów, zarzucając im brak pomysłów różniących się od tych, które mieli za czasów jego poprzednika - powszechnie dziś krytykowanego prezydenta George'a W. Busha.
Podczas spotkania zorganizowanego przez Narodowy Komitet Demokratyczny w celu zbiórki pieniędzy przed nadchodzącymi wyborami Obama próbował zmotywować Demokratów, którzy 2 listopada najprawdopodobniej stracą część miejsc w obydwu izbach amerykańskiego Kongresu. Prezydent zaatakował Partię Republikańską stwierdzając, że po utracie kontroli nad Kongresem w 2006 roku i Białym Domem w 2008 roku nie zmieniła ona swojego programu i nie zaoferowała żadnych nowych rozwiązań poza tymi, które doprowadziły Stany Zjednoczone do najgorszej recesji od czasów wielkiej depresji.
- Oni nie oddali się jakimś głębokim refleksjom. Nie wpadli nawet na jeden pomysł, który pomógłby poradzić sobie z trudnościami, z którymi boryka się amerykański naród. Nie mają żadnego pomysłu, który byłby inny od
tych, jakie miał George Bush - powiedział Obama dodając, że Republikanie liczą na to, że Amerykanie zapomnieli o swojej najświeższej historii.
Obama wielokrotnie powtarzał w przeszłości, że największe ekonomiczne wyzwania odziedziczył po poprzedniej administracji, ale nigdy nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do prezydenta Busha.
Reuters, kk
- Oni nie oddali się jakimś głębokim refleksjom. Nie wpadli nawet na jeden pomysł, który pomógłby poradzić sobie z trudnościami, z którymi boryka się amerykański naród. Nie mają żadnego pomysłu, który byłby inny od
tych, jakie miał George Bush - powiedział Obama dodając, że Republikanie liczą na to, że Amerykanie zapomnieli o swojej najświeższej historii.
Obama wielokrotnie powtarzał w przeszłości, że największe ekonomiczne wyzwania odziedziczył po poprzedniej administracji, ale nigdy nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do prezydenta Busha.
Reuters, kk