"W imieniu Unii Europejskiej chcę wyrazić głębokie zaniepokojenie strzałami na granicy izraelsko-libańskiej i apeluję do obu stron, by dowiodły swego umiarkowania" - napisała Ashton w komunikacie. Zaznaczyła, że "natychmiast powinny zostać poczynione kroki, by nie dopuścić do intensyfikacji tarć czy jakichkolwiek aktów przemocy".
Ashton poinformowała też, że UE popiera wszczęcie śledztwa, które miałoby wyjaśnić wtorkowy incydent. "Skrajne zaniepokojenie" incydentem na granicy wyraziły też Stany Zjednoczone, które apelują do obu stron o zachowanie "maksimum powściągliwości" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu P.J. Crowley.
Rzecznik poinformował, że Waszyngton jest w kontakcie z rządami obu stron konfliktu. "Staramy się zrozumieć, co się stało. Najbardziej zależy nam, by cokolwiek się wydarzyło, nie powtórzyło się w przyszłości" - oświadczył rzecznik. Ocenił, że sytuacja w regionie jest już teraz "wystarczająco napięta" i "ostatnią rzeczą", jakiej chcą USA, jest przekształcenie wtorkowego incydentu w coś poważniejszego.
Minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner wezwał władze Izraela i Libanu, by były odpowiedzialne, i zaapelował do obu stron o respektowanie tzw. niebieskiej linii, wyznaczającej granicę między Izraelem a Libanem na mocy rezolucji ONZ.
Kouchner wyraził oczekiwanie, że "ustalone zostaną osoby odpowiedzialne za incydent". Podkreślił też, że "należy czynić wszystko, by uniknąć powtórki takich incydentów, a także wszelkiej eskalacji przemocy, mogącej zagrozić stabilności regionu, z którym Francję łączą szczególne więzi".
Zaniepokojenie wyraziła także Rada Bezpieczeństwa ONZ. W komunikacie tego gremium napisano, że członkowie Rady wzywają obie strony konfliktu do "maksymalnego umiaru, przestrzegania rozejmu i unikania wszelkiej eskalacji". Tego dnia odbyło się spotkanie RB, zwołane na żądanie Libanu, który jest jednym z niestałych członków Rady.
Wtorkowy incydent na granicy jest pierwszym od roku 2006, który pociągnął za sobą ofiary w ludziach - pisze agencja Reuters, przypominając o wojnie między Izraelem a szyickim Hezbollahem, która kosztowała życie 1,2 tys. Libańczyków i 160 Izraelczyków. Wojnę zakończyła rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ, nakładająca blokadę na dostawy broni dla Hezbollahu oraz zabraniająca temu ugrupowaniu operowania w pobliżu granicy z Izraelem. Od tamtego czasu na granicy libańsko-izraelskiej panował względny spokój.PAP, pp