Ojciec jemeńskiego terrorysty Anwara al-Awlakiego uważanego powszechnie za głównego przedstawiciela Al Kaidy odpowiedzialnego za angielskojęzyczną rekrutację internetową, chce pozwać administrację Baracka Obamy. Zależy mu na powstrzymaniu, mających zabić jego syna, nalotów amerykańskich samolotów bezzałogowych.
Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich i Centrum ds. Praw Konstytucyjnych oznajmiły we wtorek, że reprezentują Nassera Awlakiego w jego walce o usunięcie jego syna z listy osób poszukiwanych żywych lub martwych przez CIA i amerykańskie wojsko. Przedstawiciele obu organizacji spotkali się w Jemenie z Nasserem Awlakim i lokalnymi przedstawicielami organizacji praw człowieka - powiedział we wtorek prawnik Jameel Jaffer.
Amerykański departament skarbu twierdzi jednak, że reprezentowanie Anwara Awlakiego wymaga specjalnego pozwolenia, ponieważ jest on uważany za terrorystę. W odpowiedzi na taką informację wymienione amerykańskie organizacje złożyły pozew sądowy twierdząc, że rząd Stanów Zjednoczonych nie może powstrzymywać prawników od reprezentowania amerykańskiego obywatela.
Anwar al-Awlaki jest radykalnym islamskim duchownym, którego angielskojęzyczne kazania uważane są za podstawę i inspirację do wielu ataków terrorystycznych w USA. Uważa się go za prowodyra tragicznej strzelaninę w teksaskim Fort Hood w listopadzie. Zginęło tam 13 osób. Prawnik Jameel Jaffer stwierdził we wtorek, że to nie wywiad i wojsko, ale sąd powinien zdecydować czy prowadzona przez al-Awlakiego internetowa rekrutacja jest dla Stanów Zjednoczonych zagrożeniem bezpośrednim, czy pośrednim.
The Washington Times, kk
Amerykański departament skarbu twierdzi jednak, że reprezentowanie Anwara Awlakiego wymaga specjalnego pozwolenia, ponieważ jest on uważany za terrorystę. W odpowiedzi na taką informację wymienione amerykańskie organizacje złożyły pozew sądowy twierdząc, że rząd Stanów Zjednoczonych nie może powstrzymywać prawników od reprezentowania amerykańskiego obywatela.
Anwar al-Awlaki jest radykalnym islamskim duchownym, którego angielskojęzyczne kazania uważane są za podstawę i inspirację do wielu ataków terrorystycznych w USA. Uważa się go za prowodyra tragicznej strzelaninę w teksaskim Fort Hood w listopadzie. Zginęło tam 13 osób. Prawnik Jameel Jaffer stwierdził we wtorek, że to nie wywiad i wojsko, ale sąd powinien zdecydować czy prowadzona przez al-Awlakiego internetowa rekrutacja jest dla Stanów Zjednoczonych zagrożeniem bezpośrednim, czy pośrednim.
The Washington Times, kk