W przemowie wygłoszonej na znajdującym się na przedmieściach Tbilisi cmentarzu wojskowym Mukhatgverdi, upamiętniając poległych żołnierzy w wojnie z Rosją z 2008 roku, prezydent Saakaszwili powiedział, że Rosjanie nie osiągnęli swoich celów w walce przeciw Gruzji. Przemawiając do rodzin żołnierzy stwierdził m.in., że „poświęcili swoje życie żeby zatrzymać barbarzyńców”.
- Wróg nie zdołał osiągnąć wyznaczonego celu - obalenia gruzińskiego rządu. A chce obalić gruziński rząd, bo chce zmienić polityczny kierunek Gruzji - mówił Saakaszwili. - Poza tym wróg nie osiągnął swojego drugiego celu - zastraszenia innych narodów na postsowieckim terenie i odzyskania wpływów. Jak nigdy przedtem ma teraz problemy z odzyskaniem swojej imperialnej sfery wpływów - dodał gruziński prezydent.
Saakaszwili stwierdził też, że dziś Gruzini „toczą wielką walką o ostateczną i całkowitą wolność Gruzji". Wspominał również, że gdy Rosja nasiliła swoje prowokacje w maju 2008 roku, Tbilisi rozważało sprowadzenie swoich 2 tysięcy żołnierzy z Iraku. - Po długich naradach zdecydowaliśmy się ich nie sprowadzać, bo właśnie taki ruch uznany zostałby za prowokację - stwierdził.
Civil.ge, kk
Saakaszwili stwierdził też, że dziś Gruzini „toczą wielką walką o ostateczną i całkowitą wolność Gruzji". Wspominał również, że gdy Rosja nasiliła swoje prowokacje w maju 2008 roku, Tbilisi rozważało sprowadzenie swoich 2 tysięcy żołnierzy z Iraku. - Po długich naradach zdecydowaliśmy się ich nie sprowadzać, bo właśnie taki ruch uznany zostałby za prowokację - stwierdził.
Civil.ge, kk